GONGI ELIMINUJĄ AGRESJĘ

Zakład Karny w Wierzchowie jest zakładem trudnym. Jest tu osadzonych 550 mężczyzn w tym ponad setka tych, którzy sprawiają zawsze najwięcej problemów, czyli młodocianych. W wierzchowskim ośrodku o charakterze ściśle zamkniętym,przebywają różni przestępcy. Są tacy, którzy znęcają się nad rodziną lub notorycznie jeżdżą po pijanemu i powodują wypadki drogowe ( w których nierzadko są ofiary śmiertelne), są także pedofile, gwałciciele, zboczeńcy i mordercy, czyli ludzie skazani za przestępstwa najcięższe. Jest to niełatwa społeczność. Pełno w niej zarówno agresji jak i autoagresji, ludzi rzucających się innym do gardła za byle co jak i tych, którzy mają dość siebie i swojego życia i decydują się na ostateczność, czyli samobójstwo.

Ppłk mgr Andrzej SAMEK został dyrektorem więzienia w Wierzchowie piętnaście lat temu. Od początku piastowania swojej funkcji począł wprowadzać programy mające na celu przeciwdziałanie patologiom i eliminowanie w miarę możliwości tychże. Zaczęto od po- działu więźniów na grupy, takie kilkusetosobowe mikroorganizmy. Przez pierwsze lata osadzeni czynnie uczestniczyli w medytacjach, które miały na celu wyciszenie buzujących emocji. Po pewnym czasie wprowadzono jogę z elementami pracy nad oddechem oraz muzykoterapię.

Wreszcie dyrektor Samek zdecydował się na opracowanie programu autorskiego mające- go na celu pracę z osobami o tendencjach samobójczych. W tym celu wprowadził w życie leczenie dźwiękiem czyli granie na misach potocznie zwanych tybetańskimi i gongami Tam Tam i Wietrznymi. Na podstawie swoich doświadczeń wyniesionych ze współpracy z Conny Larssonem ze Szwecji dyrektor doszedł do wniosku, że celowym byłoby zafundowanie więźniom o tendencjach samobójczych tzw. kąpieli w wibracjach dźwięków wydawanych przez gongi i misy. Oto według pana Samka oddziaływanie tychże dźwięków na osoby uczestniczące w programie można porównać do zaorywania wieloletniego ugoru, który jest zachwaszczony i zbyt stwardniały, aby nowe ziarno miłości , prawego postępowania, nie krzywdzenia, tolerancji mogły skutecznie zakiełkować w sercach i umysłach więźniów tak aby lęk ustąpił miejsca poszukiwania przyjemności, aby nastąpiło zbliżenie się do innego człowieka. Tak ujęty program readaptacji osób zagrożonych zachowaniami samobójczymi wykraczał poza przyjęte w Służbie Więziennej ramy obowiązujących oddziaływań terapeutycznych.   Była to metoda alternatywna i pionierska w swej istocie, bo pro- wadzona w warunkach więziennych. Obecnie program ten wchodzi w czwarty rok jego realizacji. Kiedy ruszał w 2005 roku, objęci nim byli przede wszystkim młodociani przestępcy, którzy dokonywali powierzchownych samookaleczeń ciała i połykali różne przedmioty. W roku ubiegłym do uczestnictwa w nim zaproszono ludzi o tendencjach samobójczych i tych, którzy takich prób dokonywali. Przeprowadzone na tej grupie badania naukowe przez dr Anettę Jaworską z Akademii Pomorskiej w Słupsku pokazały, że poziom zamachów autodestruktywnych obniżył się spektakularnie po czterech miesiącach systematycznego oddziaływania dźwiękiem mis i gongów w grupie biorącej udział w eksperymencie, redukując omawiane zachowania z grupy 20 do 7 skazanych. Jest to spadek zachowań autodestruktywnych wśród 65% skazanych. Dodatkowo na szczególną uwagę zasługuje fakt, że podczas trwania eksperymentu, czyli czterech miesięcy, w grupie nie wystąpiła ani jedna próba samobójcza!

Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania. Eksperyment wykazał bowiem, że terapia dźwiękiem daje bardzo dobre efekty i mogłaby zostać wprowadzona do szerszego kręgu odbiorców. Przeciw temu staje jednak jeden fakt, mianowicie cena jednego gongu, ta oscyluje w granicach dziesięciu tysięcy złotych. A do terapii gongów trzeba przynajmniej kilka…

 Józef Zaczyn

 

KONTAKT Z NAMI


POZNAJ DŹWIĘK relaks i terapia

Starołęcka 147, Poznań

poznajdzwiek@wp.pl

606 140 710, 668 476 558

Poznaj Dźwięk Relaks i Terapia